Kalendarze książkowe pełnią funkcję reklamy długoterminowej, budując rozpoznawalność marki i utrwalając jej obecność w codziennym życiu użytkownika. Są praktycznym gadżetem, który łączy użyteczność z subtelnym przekazem marketingowym.
Funkcje reklamowe kalendarzy książkowych
Stały kontakt z marką. Kalendarz używany codziennie zapewnia wielomiesięczną ekspozycję logo, nazwy firmy czy hasła reklamowego.
Budowanie wizerunku firmy. Estetyczny, dobrze zaprojektowany kalendarz wzmacnia profesjonalny i pozytywny obraz marki w oczach klienta.
Personalizacja przekazu. Możliwość dodania indywidualnych treści, np. cytatów, grafik, ofert czy danych kontaktowych, pozwala na lepsze dopasowanie do grupy docelowej.
Funkcja użytkowa. Kalendarz książkowy to narzędzie do planowania, co sprawia, że jest chętnie używany, a reklama nie jest nachalna.
Wzmacnianie relacji z klientem. Wręczenie kalendarza jako prezentu firmowego buduje lojalność i pozytywne skojarzenia z marką.
Wielokanałowe wsparcie marketingowe. Kalendarze mogą być częścią szerszej kampanii promocyjnej, wspierając inne formy reklamy jak social media czy mailing.
Dlaczego są skuteczne?
Długa żywotność – używane przez cały rok
Widoczność – często leżą na biurku lub w torbie
Niski koszt jednostkowy – przy dużym nakładzie
Możliwość segmentacji – różne wersje dla różnych klientów (np. VIP, handlowcy, partnerzy)
Ostatnio jedna z moich klientek w czasie rozmowy wspomniała o problemie snu. Temat jest mi znany, gdyż mamy takie czasy i taki styl życia że wspomniany problem dotyka wielu ludzi. Ogólnie żyjemy w środowisku które silnie zmieniło ludzi. Niestety w tą złą stronę. Praktycznie z każdej strony pojawiają się czynniki które zaburzają nasz sen.
Korzystając z tego że pojawił się w czasie rozmowy taki temat szybko udzieliłem kilku rad, które sam wypróbowałem na sobie i wiem że są skuteczne.
Sen jest zależny od poziomu energetycznego naszego ciała. Jest to i logiczne i oczywiste. Im niższy poziom energii tym bardziej stajemy się senni. Wydaje się że prosto to osiągnąć w praktyce wcale nie jest to takie proste. Prawdziwe zmęczenie osiągamy przez aktywność fizyczną.
Tu pojawia się rysunek który sugeruje zależność snu od układu mięśniowego jego zmęczenia. Mięśnie nie tylko wytwarzają uczucie snu, ale wzmagają obniżenie energii. Ten rodzaj zmęczenia jest nam bardzo potrzebny. Umiarkowane zmęczenie sprzyja temu aby nasz sen był zdrowszy.
Kolejna rada dotyczy wyeliminowania hałasu.
Prosty produkt który jest dostępny w różnych wersjach i kombinacjach służy jednemu celowi jakim jest redukcja hałasu. Zaletą stoperów jest to iż gwarantują ciągłość snu. Myślę że każdy doświadczył czegoś takiego jak nagły hałas który w czasie snu wyrywa nas. Jest to problem, gdyż ponowne zaśnięcie sprawia trudność. Organizm już częściowo wypoczęty nie poddaje się ponownemu procesowi zaśnięcia. Stopery w wersji woskowej są idealne do snu. Ich zaletą jest duży stopień tłumienia oraz brak uciskania ucha. Stopery w innych wersjach można stosować również w czasie dnia, piankowe czy też z innych nowoczesnych materiałów. To zmniejsza ilość bodźców które nie podrażniają naszego układu nerwowego. W konsekwencji wieczorne zasypianie jest bardziej proste. Średnio stopery generują tłumienie na poziomie od 10 do 40 dB w zależności od materiału i konstrukcji.
Nie mogło też zabraknąć pytania o kawę. Nie trudno było się domyśleć że wspomniana klientka nadużywa kawy. To jest rodzaj błędnego koła. Brak snu pozbawia nas regeneracji i energii którą potrzebujemy w czasie dnia. W efekcie szukamy jakiegoś źródła które to zrekompensuje. I tu pojawia się kawa. Która niczego nie rozwiązuje, a wręcz przeciwnie stosowana w coraz większych dawkach pogłębia problem. Moim odkryciem oraz całkowitym uwolnieniem się od kawy jest kakao.
Piję je dokładnie w taki sam sposób jak kiedyś piłem kawę. Czyli z wodą, nie z mlekiem. Kakao dostarcza delikatnego efektu pobudzenia, ale nie tak silnego jak kawa. Oprócz tego wraz z piciem kako wprowadzamy do ciała wiele cennych i odżywczych właściwości. Tak więc zamiany kawy na kakao jest dobrym pomysłem jeśli ktoś szuka sposobu na poprawę snu. Pozostając jeszcze chwilę przy jedzeniu warto wiedzieć że ilość jedzenia a szczególnie pora o której dostarczamy żywność również wpływa na sen.
Tu rozsądne jest unikanie dostarczania żywności a jednocześnie energii przed udaniem się na spoczynek. Godzina 18.00 to jest maksymalna pora o której możemy jeszcze coś zjeść i to najlepiej w niedużych ilościach. Ogólnie kalorie warto przyjmować w godzinach porannych max do 15.00. Im wcześniej nasze ciało otrzyma solidne porcje jedzenia tym lepiej. Czyli inaczej mówią kluczowe jest śniadanie i w miarę możliwości wczesny obiad. Kolacja skromna a czasami nawet zbyteczna, to również wpłynie na nasz sen.
Kolejna rada dotyczy muzyki relaksacyjnej. Obecnie nie ma problemu z dostępem do tego rodzaju muzyki. Odpowiednio dobrana częstotliwość i rodzaj dźwięku wpływają kojąco na nasz układ nerwowy. Stosowana często i regularnie bardzo poprawia jakość snu. Tu warto wydać trochę pieniędzy na odpowiednie słuchawki. Chodzi o to by były one zdolne wygenerować niskie częstotliwości. Muzyka relaksacyjna opiera się o rodzaju dźwięków które wymagają lepszej jakości słuchawek.
Ostatnia rada dotyczy tego aby nie zamartwiać się naszymi problemami. Nasze problemy wydają się nam trudne wtedy gdy nie posiadamy odpowiedniego poziomu energii i wiary w własne możliwości by je rozwiązać. Mogę nawet napisać że wiele problemów rozwiąże się w czasie naszego zdrowego snu. Jeśli nauczymy się dbać o nasz sen, wtedy pozwolimy na to aby nasze życie się układało. Z chaosu i braku uporządkowania wyłoni się harmonia i porządek. To wszystko zacznie się układać w czasie, zgodnie z naszymi oczekiwaniami jeśli pozwolimy na to aby nasze ciało zharmonizowało się z naszymi możliwościami.
Jeśli ktoś dysponuje pobliskim lasem to warto skorzystać z jego dobroczynnych właściwości. Jednocześnie będzie chwila nad tym aby zastanowić się co chcemy zrobić, a przy okazji dostarczymy super jakości powietrza, które usprawnia procesy myślowe. Odpowiednie zmęczenie, sprawi by nasz sen był zdrowy.
Wszytko czego potrzebujemy to nasze zdrowie i wiara w nas samych. Należy w tym uwzględnić wiedzę o funkcjonowaniu ludzkiego ciała i zasadach które regulują jego funkcje. Takim sposobem radość z życia wzrośnie a nasze cele i plany staną się realne i możliwe. Czas, zdrowie, wiedza uczyni nasze życie lepszym. Sen stanowi znaczną część naszego życia i należy potraktować ten temat poważnie.
Smycz reklamowa to praktyczny gadżet promocyjny, który zwiększa rozpoznawalność marki i wspiera działania marketingowe w różnych środowiskach – od eventów po codzienne użytkowanie.
Oto jak smycze reklamowe są wykorzystywane w reklamie:
źródło: FreePik
Zastosowania smyczy reklamowej w marketingu
Promocja na eventach i targach Smycze z logo firmy rozdawane podczas konferencji, targów czy festiwali są noszone przez uczestników, co zapewnia ciągłą ekspozycję marki.
Identyfikacja pracowników i gości Smycze z identyfikatorem ułatwiają rozpoznanie pracowników, gości VIP czy uczestników wydarzeń firmowych. To nie tylko praktyczne, ale też wzmacnia profesjonalny wizerunek firmy.
Upominki dla klientów Smycze mogą być dodawane jako gratisy do zakupów, nagrody w konkursach lub elementy programów lojalnościowych. Klienci chętnie używają ich na co dzień, co przedłuża kontakt z marką.
Codzienne użytkowanie przez pracowników Smycz z logo firmy może być częścią stroju pracownika – np. do noszenia kluczy, identyfikatora czy telefonu. To subtelna forma reklamy wewnętrznej i zewnętrznej.
Integracja z technologią Nowoczesne smycze mogą zawierać kody QR prowadzące do strony internetowej, aplikacji lub promocji online, łącząc działania offline z digital marketingiem.
Personalizacja i wyróżnienie się
źródło: FreePik
Korzyści dla firmy
Niska cena produkcji Smycze są stosunkowo tanie w produkcji, co czyni je efektywnym narzędziem reklamowym nawet przy ograniczonym budżecie.
Długotrwała ekspozycja marki W przeciwieństwie do ulotek czy reklam online, smycz jest używana przez długi czas, co zwiększa szansę na zapamiętanie marki.
Taki magnes jeśli spodoba się klientowi ma szansę długo zaistnieć w jego świadomości. Zajmujące zaszczytne miejsce na lodówce, lub innej powierzeni metalowej.
Proste i tanie rozwiązanie przydatne jeśli potrzebujemy chwilowo zawiesić jakąś informację na pewien czas.
Karteczka dopóki będzie potrzebna jest wyraźnie widoczna. Sam magnes pozostanie do czasu by przypiąć kolejną istotną treść.
Ceny tych gadżetów nie są wysokie, a jak widać wymyślono nowe rozwiązania by podnieść ich estetykę.
Produkt warty zastanowienia i wdrożenia w kampaniach marketingowych.
Klientka lubi kolor niebieski i złoty, czyli w zasadzie układa się to w sensowną całość kolorystyczną. Oto moje propozycje.
Kubeczek (7) z serduszkiem w kształcie ucha. Jest ciekawą propozycją, jego zaletą to biały kolor czyli prosta sprawa z umieszczeniem logo. Kształt ciekawy, nie banalny. Chociaż uważam że kubek jest znany i powszechny.
Zwykły biały kubek (1) bardzo powszechny. Zaleta to niska cena i dobre podłoże do umieszczenia logo. Wada to brak oryginalności, ale też bardzo lubiany jest taki kubek.
Ten kubek (4) ma bardzo ciekawe ucho, jednocześnie już zawiera nadruk w postaci ser. Które w naszym przypadku mogą być ok. Kolor odbiega od znakowania firmy. Ale tylko taką wersję udało mi się znaleźć. Tu proste będzie dodanie znakowania w postaci naklejanej naklejki, co uczyniłoby całość względnie ciekawym rozwiązaniem i tanim.
Ten kubek (7) ma nieszablonowy kształt w formie odwróconego stożka. Zaletą jest biała zewnętrzna powierzchnia i kolor niebieski jako kolor wewnętrzny.
Kubek (6) elegancki luksusowy. Znakowanie będzie tu chyba lepsze przez zastosowanie aplikacji, gdyż tradycyjny nadruk sublimacji na kolorze może nie do końca wyjdzie. Też dyskusyjna jest koszt takiego kubka, jeśli jest to kubek reklamowy. Chyba że zostanie on zamówiony jako extra, dla specjalnych okazji.
Jeszcze jako ostatni kubek (10) dostosowany kolorystycznie z dodatkową łyżeczką. Dobry propozycja dla dzieci. Jeśli byłaby decyzja na jego wybór to chyba również jako extra przy specjalnych okazjach.
Jak zwykle wybór należy do klientki. Zobaczymy czy coś się spodoba.
Wczoraj będąc w markecie trafiłem na promocyjne pomidory malinowe.
Nie zastanawiałem się długo i wrzuciłem ponad kilo do woreczka. Poniżej przedstawiam rachunek za ten produkt.
Cena jak widać była fajna 50% taniej. Ilość na tyle spora że mogłem sobie pozwolić zjeść pomidory malinowe wczoraj i dziś. Mam taki zwyczaj że zjadam czasami jeden produkt aby dostarczyć duże ilości witamin i minerałów z takiego owocu – a dokładniej jak podają źródła jagoda. W Polsce pomidor jest klasyfikowany jako warzywo. Pewnie wielu osób się tu zdziwi, pochodzeniem tego owocu, być może jakiś specjalista z zakresu rolnictwa mógłby wyjaśnić precyzyjnie czym jest pomidor malinowy.
Składniki odżywcze:
Witamina C – wzmacnia odporność i wspiera zdrowie skóry
Witamina A – korzystna dla wzroku i regeneracji komórek
Witaminy z grupy B – m.in. B6, B1, B2 – wspierają układ nerwowy i metabolizm
Kwas foliowy – ważny dla procesów krwiotwórczych i kobiet w ciąży
Witamina K – wspomaga krzepnięcie krwi 🧪 Minerały:
Potas – reguluje ciśnienie krwi i pracę serca
Wapń – wzmacnia kości i zęby
Magnez – wspiera układ nerwowy i mięśniowy
Sód, fosfor, żelazo – niezbędne dla równowagi elektrolitowej i krwi 🌿 Dodatkowe właściwości:
Błonnik pokarmowy – poprawia trawienie i reguluje poziom cukru we krwi
Likopen – silny przeciwutleniacz, który chroni komórki przed starzeniem i wspiera zdrowie serca
Niska kaloryczność – tylko 18–29 kcal na 100 g, idealne dla osób dbających o sylwetkę
Likopen jest tu dla mnie ważny z względu na wiek. Mając blisko 60 lat istotne jest dla mnie zdrowie (zawsze było) i szukanie produktów które wspomagają utrzymanie zdrowia.
Pomidory malinowe spożywam z olejem słonecznikowym. Nie dodaje soli, czasami trochę pieprzu. Do tego świeżo upieczony chleb. Sam piekę sobie chleb, gdyż tylko taki jest również bardzo zdrowy. Dlaczego w ten sposób czasami coś zjadam, wychodzę z założenia że rozkład tak przygotowanej żywności dla mojego ciała będzie prosty. Jeden rodzaj owocu + olej słonecznikowy + chleb. Proste danie które powinno się szybko przyswoić i dokładnie dostarczyć to co zawiera pomidor malinowy a szczególnie Likopen. Jak widać z paragonu było to 1,5kg pomidorów. Układ kostny również w tym momencie otrzymuje solidne wsparcie.
Oczywiście przez jakiś czas zapomnę o pomidorach, chociaż z przyjemnością chętnie do nich wrócę. Jednak zbliża się jesień i prawdopodobnie tak dobrych jak teraz z końcem lata w ziemie nie będzie.
Coraz częściej staram się wymagać od klientów przejścia na system CRM. Czyli zarządzanie projektami i plikami wraz z komentarzami na wspólnej platformie do współpracy jaką jest https://raf27.eu/
Dostrzegam pewien opór klientów i doszukuje się przyczyny tego zjawiska. Jedną z nich jest mail. System mail powstał w roku 1971. Czyli w czasie pisania artykułu ma on 54 lata. Jeśli kiedyś było to rozwiązanie dobre przy komunikowaniu się za pomocą komputera o tyle dziś ta technologia jest mało użyteczna.
Dla mnie jako grafika zdalnego, który aby pracować musi posiadać wiele informacji by dążyć do ukończenia projektu – klient który upiera się przy stosowaniu maila bardzo całą procedurę wydłuża. Do tego on sam staje się ofiarą maila, gdyż nie potrafi wielu maili które powstają bardzo szybko w czasie pracy nad projektami uporządkować w logiczną czytelną całość.
W efekcie przypisuje problem pracy zdalnej. A przecież są dziś rozwiązania które są efektywne w komunikowaniu się przy użyciu komputera. Tu jednak pojawia się kolejny problem dotyczący umiejętności obsługi komputera.
Mail ma prostą funkcję w momencie otrzymania wiadomości. Nazywa się ona odpowiedz. Czyli użycie jednego przycisku w programie pocztowym. I tak używające tego jednego przycisku „odpowiedz” próbuje realizować złożony projekt. Procedura logowania do systemu CRM w której musi wpisać dane logowania i odnaleźć kartę projektu wdaje mu się zbyt trudną. Tu pojawia się problem gdyż projekty się mnożą, pliki zmieniają, opisy i komentarze przybywają i takim sposobem po krótkim czasie klient jest zdezorientowany. Może czytać sterty maili i przypominać sobie ich treści. Pytanie po co? Skoro dziś są tak rewelacyjne rozwiązania które całość koordynują w spójny projekt. Mało tego maile oczywiście są wysyłane, ale robi to system. Czyli użytkownik nie musi pisać maila, gdyż kluczowe zmiany w systemie są wysyłane do całego zespołu projektowego w sposób automatyczny.
Systemy CRM tworzy poukładany projekt. W którym trudno się nie zorientować. Ja prowadzę bardzo wiele projektów i bez systemu CRM nie byłoby to możliwe lub wymagało by wiecznego wertowania maili i przypominania sobie istotnych treści.
Wierzę w to że z czasem się to zmieni. Maile które mają 54 lata przestaną być podstawą komunikowania się z użyciem komputera. Nawet komunikatory internetowe które również znajdują się wewnątrz systemów CRM, lub zewnętrzne rozwiązania takie jak messenger czy whatsapp są dużo bardziej efektywne niż mail.
A przecież złożony projekt wymaga solidnego działania, bo klient oczekuje coraz bardziej profesjonalnych rozwiązań i optymalizowania czasu, kosztów, błędów które mogą nakierować projekt na niewłaściwą drogę. Dziś wszystko jest. Super rozwiązania, potrzeba tylko dobrej chęci, trochę zaangażowania by realizować bardzo złożone projekty.
Pani Magdalena prowadzi gabinet stomatologiczny. Tak się złożyło że również stała się moją klientką, z czego jestem bardzo dumny. Ponieważ Pani Magdalena prowadzi swój gabinet na terenie Szwajcarii będąc jednocześnie polką chciałaby aby jej gabinet dobrze się prezentował. Wysłała maila z zapytaniem o dekoracje naścienne do swojego gabinetu. Przesłała też kilka propozycji które jej wydają się ciekawe i warte wdrożenia.
Gabinet stomatologiczny Pani Magdaleny
Jako grafik i specjalista od reklamy z wieloletnim doświadczeniem spoglądam na pytanie Pani Magdaleny w trochę inny sposób. Pani Magdalena przesłała propozycję gotowych grafik które można nabyć w różnych sieciach handlowych. Ale…
Przykładowa gotowa grafika do kupienia w sieciach handlowych.
Oczywiście jakość takiej grafiki jest z reguły bardzo dobra. Też korzystna jest tu cena. Produkowana seryjnie grafika musi być tania, aby znalazła swoich nabywców. Jest tu pewien problem polegający na tym że nie ma oznakowania firmy. Logo. Pytanie czy logo jest tu konieczne? Moim zdaniem wykonanie takiej lub podobnej grafiki nie jest wysokim kosztem. A mamy dostosowaną do pomieszczenia wymiary oraz znaki identyfikujące grafikę z gabinetem i logo. Klient jeśli spojrzy i zainteresuje się tą grafiką to jednocześnie będzie ona w świadomości klienta powiązana z gabinetem i logiem.
Tu pojawia się kolejna sugestia czy klient będzie chciał oglądać zęby w przekrojach? Czy raczej woli oglądać finalny efekt pobytu u stomatologa. Czyli zdrowe białe zęby. Moim zdaniem raczej wolimi mieć to za sobą czyli pewną dolegliwość dotyczącą zębów i cieszyć się efektem końcowym. Grafika typowo edukacyjna chyba bardziej będzie użyteczna na blogu. Tu oczywiście też warto dodać oznakowanie w postaci logo gabinetu.
Również kalendarz firmy. Który w połączeniu z zegarem tworzy funkcjonalną informację dla klienta i Pani Magdaleny. Chodzi o szybkie odczytanie czasu i daty. Ma to użyteczną funkcję w czasie umawiania kolejnych wizyt u stomatologa. Gdzie pacjent może jednym spojrzeniem na ścianę dobrać datę i czas. Wato aby taki zegar nie generował hałasu. Dziś są zegary które posiadają bezgłośny mechanizm zegarowy.
Kalendarze są coraz mniej popularne w firmach, nie jest to dobry trend. Tym bardziej że dzisiejsze koszty takiego firmowego kalendarza są bardzo niskie. Wynika to z rozwoju wysokiej jakości druku cyfrowego. Który pozwala tworzyć niskonakładowy druk jakości offsetu. Dotyczy to też formatu który cyfrowo przekracza popularne A4. Obecnie można drukować w każdym formacie i to są bardzo dobre druku.
Kolejna propozycja dekoracji ściennych to lustro. Czy ono jest dobre w gabinecie stomatologicznym? Tu może nie do końca. Ale poczekalnia już wydaje się miejscem wartym zastanowienia.
Czasami po zabiegu z różnych powodów może coś zostać na twarzy pacjenta. Pacjent też może mieć potrzebę sprawdzenia jak wygląda po zabiegu. Może nie każdy będzie chciał siebie oglądać w lustrze, ale mogą być tacy dla których to spojrzenie będzie ważne.
Ściana szczególnie w poczekalni może też być wykorzystana do umieszczenia miarek które pozwolą zmierzyć wzrost.
Dla dzieci może to być zabawą również chwilą rozrywki. Jeśli dziecko jest pacjentem to być może spowoduje rozluźnienie u dziecka które czeka na wizytę u stomatologa.
Pani Magdalena też zasugerowała zdjęcia nastrojowe.
To jest dobry pomysł. Jadnak to co jest w treści powyżej warto uwzględnić.
Na podsumowanie dodałbym że przestrzeń firmowa, gabinetu, czy biura powinna pełnić jakieś funkcje generujące klienta, budujące relacje z klientem, czy dostarczając mu wiedzy. Tu szczególnie chodzi o grafikę która jednak zawiera jakieś oznakowanie i logo firmowe. A to co jest na ścianach tworzy ogólny wizerunek gabinetu w oczach klient. Im ten wizerunek jest lepszy tym większe szanse na polecenie gabinetu i dobrą opinię.
Zastanawiam się dlaczego ten produkt i jemu podobne są tak mało wykorzystywane w realnym życiu firm. Wcześniej nie dostrzegłem tego programu, mimo że jest on już od dłuższego czasu w pakiecie Adobe. Obecna wersja czyni to narzędzie niezwykle prostym w użyciu.
Synchronizacji projektu od razu z chmurą Adobe i generowanie kodu QR dla użytkownika czyni program dostępnym dla każdego.
Na telefonie wystarczy skaner kodu QR i możemy działać. Dzięki temu mamy wirtualny obiekt dodany do prawdziwej rzeczywistości. To co jest szczególnie interesujące to zdolność aplikacji na telefonie do synchronizacji realnych wymiarów.
Taka użyteczność wydaje się niezwykle interesująca. Z punktu widzenia wielu branż. Poczynając od mebli, architektury, placów zabaw, planowania przestrzennego, dosłownie każdy przedmiot można dodać do prawdziwej rzeczywistości i ocenić wizualnie realizację w prawdziwej przestrzeni.
Domyślam się że przyczyną braku powszechności tego rozwiązania jest jednak skomplikowane użycie, dla kogoś kto nie do końca umie posługiwać się takim rozwiązaniem.
Mimo że jest ono naprawdę łatwe w użyciu. Trzeba tylko kliknąć na telefonie link z kodu QR i następnie określić płaszczyznę odniesienia która staje się podstawą wyświetlania treści rozszerzonej. To jest bardzo proste, a jednak mało powszechne. Być może w przyszłości Adobe Aero stanie się bardziej powszechne.